Forum NHL NET Strona Główna NHL NET
Forum o hokeju
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wiadomości na gorąco!Wszystkie posty będą z hokej.net
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum NHL NET Strona Główna -> Polska Liga Hokejowa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADI
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oświęcim

PostWysłany: Śro 13:17, 18 Kwi 2007    Temat postu:

Nie było niespodzianek w pierwszym dniu rozgrywanych w Gdańsku Mistrzostw Polski Juniorów. Pewnie swoje mecze wygrali faworyci grupy B – KTH Krynica oraz JKH Czarne Jastrzębie. Nie zawiódł także Stoczniowiec, który pokonał 6:0 Polonię Bytom. Najciekawszym spotkaniem dnia był jednak pojedynek Unii Oświęcim i Zagłębia Sosnowiec – wygrany ostatecznie przez unitów 4:3.


Zarówno oświęcimianie jak i sosnowiczanie aspirują do awansu do półfinału, więc ich bezpośredni mecz już na początku turnieju może okazać się w ostatecznym rozrachunku decydujący. Unia po dwóch golach Sebastiana Kowalówki prowadziła już 2:0, ale szybko kontaktową bramkę w 23 minucie zdobył najlepszy w szeregach sosnowiczan Teddy Da Costa. Po chwili Francuz z polskim paszportem doprowadził do remisu. Oświęcimianie ponownie odzyskali prowadzenie w 48 minucie. Gdy w końcówce na ławkę kar powędrował Maciej Kwiecień z Zagłębia, wydawało się, że jest już po meczu. Grający w osłabieniu zawodnicy Zagłębia doprowadzili jednak do wyrównania, ale w tym samym okresie gry w przewadze zwycięską bramkę dla Unii zdobył Tomasz Ziaja.

Równolegle na małej hali rywalizowali ze sobą KTH Krynica i TKHToruń. Mecz do historii nie przejdzie. Torunianie walczyli na ile mogli, ale byli zdecydowanie słabsi od hokeistów z „Perły Wód”, którzy swoje wysokie zwycięstwo zawdzięczają skutecznemu finiszowi.

O 17:50 na taflę dużego lodowiska wyjechali gospodarze. Ich rywalem był autsajder grupy – Polonia Bytom. Gdańszczanie rewelacyjnie nie zagrali, ale zdradzali już symptomy dobrej gry. Wystarczyło to do pewnego zwycięstwa – 6:0.

Mecz Czarnych Jastrzębi z Naprzodem Janów był bardzo ważny dla obu zespołów. Walki i ambicji nie brakowało. Spotkanie przez dwie tercje było bardzo wyrównane, dobrze spisywali się obaj bramkarze. Jastrzębie prowadziło najpierw 2:0, by potem remisować 2:2. Przed upływem 40 minut zawodnicy JKH odzyskali dwubramkowe prowadzenie i było 4:2. Nie przekreślało to szans janowian, którzy gorsi od jastrzębian nie było. Jednak gdy na początku III tercji JKH zdobyło piątego gola w hokeistach z Janowa coś pękło. Od tej pory skupili się wyłącznie na faulowaniu i w pewnym momencie na ławce kar przebywało ich aż 5! Z okazji tej skrzętnie skorzystali ich rywale, którzy zaaplikowali im jeszcze pięć goli, w tym trzy w podwójnej przewadze. Do szatni z karą meczu za niesportowe zachowanie musiał przed końcową syreną udać się Tomasz Peksa, a jego kolega Rafał Mironiuk zakończył mecz z 10 minutami karnymi.

Grupa A:

KTH Krynica – TKH Toruń 7:2 (1:0,2:1,4:1)

1:0 Zabawa – Domek – M.Kruczek (10', w przewadze)
2:0 Bulanda – Kachniarz (22', w przewadze)
2:1 Gawrych – Jukiel (27')
3:1 Bulanda – Czech (28')
4:1 Mizera (43')
4:2 M.Kuchnicki (44')
5:2 Horowski – Rząca – M.Kruczek (50')
6:2 Bulanda – Krokosz (50')
7:2 Leśniak – Bulanda (60')

Sędziowali: Heltman – Wierucki (obaj Gdańsk), Klich (Sosnowiec)
Kary: 32 min (w tym 10 min dla Zabawy) – 8 min

KTH Krynica: Matuła; M.Kruczek (6) – Rząca, Dudzik – Pach, Leśniak – Rutka; Domek – Horowski – Zabawa (14), Krokosz – Bulanda (2) – Maćkiewicz (2), Czech (2) – Kachniarz (2) – Mizera (2).

TKH Toruń: Dalke; Rutkowski – K.Kuchnicki, Lidtke – Cichewicz (2), Pietras – P.Pronobis oraz R.Pronobis; Wieczorek – M.Kuchnicki (2) – Zabielski, Minge (2) – Chyliński – Rodzewicz, Gawrych – Ruszyński – Jukiel.

JKH Czarne Jastrzębie – Naprzód Janów 10:3 (2:0,2:2,6:1)

1:0 Górny (18')
2:0 Materna – Bryk (18')
2:1 Bułka – Kotlorz (21')
2:2 Bułka (30')
3:2 Kąkol – Kulas (30')
4:2 Materna – Danieluk (33')
5:2 Danieluk – Lerch (42', w przewadze)
5:3 Król – Freiherr (48')
6:3 Lerch – Bryk – Danieluk (52', w przewadze)
7:3 Pastryk – Górny (55', w podwójnej przewadze)
8:3 Materna – Danieluk (55', w podwójnej przewadze)
9:3 Kąkol (56', w przewadze)
10:3 Dąbrowski – Szczurek – Pomorski (59', w podwójnej przewadze)

Sędziowali: Kryś (Katowice) – Wierucki, Heltman (obaj Gdańsk)
Kary: 20 min – 60 min (w tym kara meczu dla Peksy i 10 min dla Mironiuka)

JKH Czarne: Kosowski; Lerch (2) – Górny (4), Kurzeja – Bigos (2) oraz Pastryk (2); Danieluk (2) – Kulas – Krzak, Dąbrowski – Materna – Kąkol, Szczurek (2) – Frysztacki – Bryk (4), Madziewicz – Olszewski (2) – Bąkowski oraz Pomorski.

Naprzód: Maza (2); Kotlorz (2) – Gnyp, Pawłowski – Kulik (Cool, Peksa (26) – Nenko; Gryc (4) – Działo (2) – Mironiuk (12), Rasikoń – Bułka (2) – Krzesiak (2), Król – Freiherr – Gawęcki oraz Bronowski.

Grupa B:

Unia Oświęcim – Zagłębie Sosnowiec 4:3 (1:0,1:2,2:1)

1:0 Kowalówka (19', w przewadze)
2:0 Kowalówka – R.Noworyta (21')
2:1 T.Da Costa (24')
2:2 T.Da Costa – T.Kozłowski – Pawlak (37', w podwójnej przewadze)
3:2 Kowalówka – P.Połącarz (48')
3:3 T.Da Costa – Podsiadło (56', w osłabieniu)
4:3 Ziaja – Kowalówka – Krzemień (57')

Sędziowali: Dzięciołowski (Bydgoszcz) – Byczkowski, Mądrala (obaj Gdańsk)
Kary: 20 min – 24 min

Unia: Stańczyk; Smrek, Krzemień, Ziaja (4), Jarnot (4), Adamus, Matyja, Mortka (2), Rudnicki, Kowalówka, P.Połącarz, Kaim, Kasperczyk, Zubas, Chromniak (2), Hercog (4), Przystał, Bielski, R.Noworyta (2), Gądek (2)

Zagłębie: Dzwonek; Majewski – K.Kozłowski, Pawlak – Kwiecień (4), Jaskólski (2) – Trólka (2); Rudziński (4) – T.Da Costa (2) – Podsiadło, T.Kozłowski – Ł.Rutkowski (2) – M.Bernat, Kisiel – Baca – Kujawa.

Stoczniowiec Gdańsk – UKS Polonia Bytom 6:0 (3:0,0:0,3:0)

1:0 Dittmer – Urbanowicz (2')
2:0 Poziomkowski – Rzeszutko (3')
3:0 Maryniak – Rzeszutko (15')
4:0 Poziomkowski – Surgot – Rzeszutko (44', w przewadze)
5:0 Skrzypkowski – Młynarczyk – Rzeszutko (50')
6:0 Labudda – Urbanowicz (58', w osłabieniu)

Sędziowali: Marczuk – Szachniewicz (obaj Toruń), Klich (Sosnowiec)
Kary: 10 min – 20 min

Stoczniowiec: Soliński; Młynarczyk (2) – Maryniak (4), Skrzypkowski – Stepokura oraz Tchórzewski; Poziomkowski – Rzeszutko – Surgot, Labudda – Urbanowicz – Szyrszyng, Jędrzejczyk – Czaja (4) – Dittmer

Polonia: Sroka; Owczarek – Romanowski, Chojnacki (2) – Dudek, Głaz (4) – Kalwat (2); Salamon – Pluskota (2) – Gruszka (4), Szpara – Maciejczyk – Płonka, Gajdan – Malinowski (2) – Kłaczyński (2)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADI
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oświęcim

PostWysłany: Śro 13:18, 18 Kwi 2007    Temat postu:

Ambitny hokeista rodem z Gdańska związał się z tyską drużyną na kolejny sezon. - Dobrze mi w Tychach. Mam tutaj wielu znajomych, przyjaciół, a przede wszystkim - zespół, z którym mogę walczyć o najwyższe cele. Liczę, że działacze zmontują mocną drużynę, która w przyszłym sezonie przypomni sobie, jak smakuje złoto - mówi napastnik, którego kusił też Stoczniowiec Gdańsk.


Bagiński, który z powodu urazu szczęki nie wyjeżdżał na lód w czasie, gdy rozstrzygała się walka o medale, mówi, że zapomniał już o urazie. - Teraz jestem na etapie wyboru nowych zębów - śmieje się. - To bardzo ważne, bo już za dwa tygodnie mam ślub! - zdradza.

W oczekiwaniu na ten ważny dzień Bagiński dopinguje kolegów z reprezentacji, którzy w Chinach walczą o powrót do hokejowej elity. - Denerwuję się, bo chciałbym być teraz z nimi. To byłyby już moje piąte mistrzostwa... Ze zdrowiem jednak nie wygram. Sprawa awansu wydaje się otwarta. Estonia grała jak równy z równym z Kazachstanem i Francją. My zawsze radziliśmy sobie z Estonią. Więc dlaczego nie? - kończy.

Z naszych informacji wynika, że działacze GKS-u namawiają też do podpisania kontraktu utalentowanego obrońcę młodzieżowej reprezentacji Polski Pawła Dronię. Hokeista Orlika Opole jest już jednak po słowie z Zagłębiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADI
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oświęcim

PostWysłany: Śro 13:19, 18 Kwi 2007    Temat postu:

Trzecim przeciwnikiem polskich hokeistów w mistrzostwach świata dywizji 1 w Qiqiharze będzie Francja. W MŚ Polacy z Francuzami grać będą po raz 10.


W sumie obie narodowe reprezentacje spotykały się z sobą 35 razy (12 polskich zwycięstw, cztery remisy, 19 razy wygrała Francja, bramki: 98-102); w MŚ kontakty były o wiele rzadsze, m.in. dlatego, że oba zespoły latami grały w różnych grupach.

W mistrzostwach świata po raz pierwszy do kontaktu hokeistów polskich i francuskich doszło w 1931 roku, w Krynicy. Wówczas to Polacy wygrali 2:1. Przez następne lata z reguły górą była reprezentacja kraju, potem role się odwróciły.

W MŚ drużyna polska po raz ostatni pokonała Francję w 1987 roku, w Canazei 6:2. Potem był remis i trzy porażki Polaków, ostatnia w 2001 w Grenoble 2:4, co jednak nie przeszkodziło reprezentacji kraju w zdobyciu awansu do światowej elity.

Francuzi w Qiqiharze - to doświadczony zespół. W ekipie tej jest siedmiu ponadtrzydziestoletnich graczy. Najstarsi, obrońcy Stephane Barin i Jean-Francois Bonnard, mają po 36 lat.

Wśród Francuzów znajduje się także 32-letni Francois Rozenthal, tym razem jednak bez swego brata-bliźniaka, Maurice'a. Podobno ich przodkowie pochodzili z Polski.

W chińskich mistrzostwach zabrakło największej obecnie gwiazdy francuskiego hokeja, bramkarza z klubu NHL, Montreal Canadiens, Cristobala Hueta, który leczy kontuzję. Huet, po konsultacji z trenerem reprezentacji, Davem Hendersonem podjął decyzję o rezygnacji z udziału w MŚ, by nie narazić się na odnowienie dolegliwości.

Bilans meczów Polska - Francja w MŚ:

1931, Krynica 2:1
1935, Davos 2:3
1937, Londyn 7:1
1963, Sztokholm 10:1
1987, Canazei 6:2
1990, Megeve 3:3
1991, Lublana 2:4
1992, Praga 1:3
2001, Grenoble 2:4
----------------------
9 meczów - 4 zwycięstwa - 1 remis - 4 porażki, bramki: 35-22.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADI
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oświęcim

PostWysłany: Śro 13:20, 18 Kwi 2007    Temat postu:

HC Sparta Praga mistrzem, liga powiększy się do 15 drużyn o HC Slovan Ústečtí Lvi z Usti nad Łabą a Marcin Kolusz nie został wybrany debiutantem sezonu.


HC Sparta Praga jest drugą drużyną w historii czeskich rozgrywek extraligowych (czeska extraliga rozgrywana jest od sezonu 1993/94), która obroniła tytuł. Finałowe mecze play-off miały na przemian falowy przebieg. Najpierw Sparta 2 razy pokonała Pardubice na ich własnym lodzie (5:4 po dogr., 5:3). Później zdeklasowała u siebie Pardubice 7:3 i kiedy wydawało się, że wystarczą jej 4 mecze do zwycięstwa, HC Moeller Pardubice obronił pierwszego meczbola na lodzie w Pradze wygrywając 2:5. W kolejnym meczu w Pardubicach Moeller wygrał przekonywująco 5:1. Jednak w ostatnim meczu w Pradze HC Sparta nie dała sobie strzelić gola, sama strzelając 2 bramki i 14 kwietnia 07 Prażanie mogli się cieszyć z drugiego tytułu z rzędu.



Równie ciekawa była walka o extraligę, gdzie spotkały się dwie drużyny z północnych Czech. I tutaj walka trwała do ostatniego meczu w którym HC Slovan Ústečtí Lvi pokonał KLH Chomutov 5:1 i całą serię play-off 3:2. Od przyszłego sezonu czeska extraliga będzie powiększona do 15 drużyn.
Jak co roku czeska telewizja organizowała konkurs na najlepszego debiutanta sezonu. Zwycięzcą ogłoszono bramkarza Jaroslava Hübla z Litvínova, drugie miejsce zajął napastnik Slavii Praha Jiří Doležal a na trzecim miejscu znalazł się nasz hokejowy rodzynek Marcin Kolusz z HC Oceláři Třinec.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADI
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oświęcim

PostWysłany: Śro 13:21, 18 Kwi 2007    Temat postu:

Drugi dzień Mistrzostw Polski juniorów był ciekawszy niż inauguracyjny. Byliśmy świadkami, aż trzech ciekawych spotkań, a na czoło wybił się pojedynek KTH Krynica z JKH Czarne Jastrzębie. Natomiast gospodarze imprezy pokonali 4:1 oświęcimską Unię i są już jedną nogą w półfinale.


Wtorkowe popołudnie otworzyli zawodnicy TKH Toruń i Naprzodu Janów (janowianie przystąpili do gry bez zawieszonego na cztery mecze Tomasza Peksy). Dla obu drużyn porażka oznaczała praktycznie pożegnanie się z gdańskim turniejem. Pojedynek zgodnie z przypuszczeniami był bardzo zacięty i wynik do końca był sprawa otwartą. Ostatecznie lepsi okazali się zawodnicy Naprzodu, którzy wygrali 4:3, a janowianom zapewniły dwa gole zdobyte w końcówce drugiej tercji.

Najwięcej goli w jednym meczu zdobyli jak do tej pory hokeiści Zagłębia Sosnowiec, którzy rozgromili dzisiaj bytomską Polonię 12:4! Bohaterem spotkania był Tomasz Kozłowski, który zdobył pięć bramek i do swojego dorobku dopisał jeszcze dwie asysty. Zawodnicy Polonii byli dla Zagłębia równorzędnym rywalem jedynie w pierwszej tercji. Później przyjezdnym z Bytomia zaczęło brakować sił, co w zestawieniu z otrzymywanymi karami przyczyniło się pogromu.

Stoczniowca Gdańsk czekała dzisiaj pierwsza poważna próba. W drugim spotkaniu grupowym biało-niebiescy zmierzyli się z Unią Oświęcim, która dzień wcześniej pokonała Zagłębie Sosnowiec. Początek spotkania był bardzo chaotyczny, zawodnicy grali nerwowo i nie mogli stworzyć składnych akcji. Gdańszczanie przełamali się w 18 minucie. Miłosz Labudda wyłożył zza bramki krążek Maciejowi Urbanowiczowi i „Stocznia” prowadziła 1:0. Druga tercja była już ciekawsza, wzrosło tempo i zawodnicy mieli sporo sytuacji do zmiany rezultatu, lecz brakowało skuteczności. Wynik zmienił się dopiero w 33 minucie. Swoją pierwszą bramkę w turnieju zdobył Jarosław Rzeszutko. Gdy w 38 minucie oświęcimski bramkarz ponownie wyjął krążek z bramki po precyzyjnym strzale z nadgarstka w wykonaniu Labuddy, wydawało się, że jest już po meczu. W końcówce tercji unici wykorzystali liczebną przewagę i zmniejszyli rozmiary prowadzenia „Stoczni”. W trzeciej tercji Stoczniowiec mimo kilku okazji nie mógł postawić kropki nad „i”, a co gorsza mógł stracić gola, gdy przyszło mu grać w podwójnym osłabieniu. Wtedy jednak poważny błąd popełnił zupełnie niewidoczny Sebastian Kowalówka, który stracił krążek w tercji Stoczniowca. Filmowa kontra 2 na 1 zakończyła się zdobyciem bramki przez Rzeszutkę i ustaleniem wyniku końcowego na 4:1.

Zdecydowanie najlepszym meczem dnia było starcie KTH Krynica i JKH Czarnych Jastrzębie. Bezpośrednie spotkanie faworytów grupy zapewne zadecyduje o tym, która z drużyn zakończy grupową rywalizację na pierwszym miejscu. Tempo gry było bardzo szybkie, a akcje przenosiły się z jednej tercji do drugiej. Pierwszy gol meczu padł dopiero w 40 minucie. Prowadzenie objęli kryniczanie, gdy podanie Marcina Zabawy skutecznie wykorzystał Grzegorz Horowski. Od 50 minuty trwał niemal nieustanny napór Jastrzębi, którym jednak brakowało koncepcji na pokonanie bramkarza KTH. Jakub Matuła skapitulował dopiero w 56 minucie. Strzałem z dystansu pod samą poprzeczkę pokonał go Tobiasz Bigos. Zawodnicy nie rezygnowali z walki o zwycięstwo. Więcej szczęścia miało JKH. W 58 minucie Mateusz Danieluk potężnym strzałem (również po poprzeczkę) dał zwycięstwo swojej drużynie, a sobie sprawił doskonały prezent z okazji obchodzonych dzisiaj 21.urodzin.


GRUPA A

TKH Toruń – Naprzód Janów 3:4 (1:1,2:3,0:0)

0:1 Rasikoń – Pawłowski (2’, w przewadze)
1:1 Zabielski (19’, w osłabieniu)
1:2 Freiherr – Nenko (23’, w przewadze)
2:2 Zabielski – Wieczorek – Rutkowski (25’)
3:2 Minge – Ruszyński (34’, w osłabieniu)
3:3 Freiherr – Krzesak (38’)
3:4 Krzesak – Rasikoń – Bułka (39’)

Sędziowali: Dzięciołowski (Bydgoszcz) – Byczkowski (Gdańsk), Klich (Sosnowiec)
Kary: 18 min – 22 min

KTH Krynica – JKH Czarne Jastrzębie 1:2 (0:0,1:0,0:2)

1:0 Horowski – Zabawa (40’)
1:1 Bigos – Pastryk – Bryk (56’, w przewadze)
1:2 Danieluk – Bryk (58’)

Sędziowali: Heltman – Byczkowski, Mądrala (wszyscy Gdańsk)
Kary: 20 min (w tym 10 min dla J.Kachniarza) – 12 min


GRUPA B:

Zagłębie Sosnowiec – Polonia Bytom 12:4 (1:0,6:2,5:2)

1:0 T.Kozłowski – T.Da Costa (17’, w przewadze)
2:0 Podsiadło – Majewski – T.Kozłowski (21’, w podwójnej przewadze)
3:0 Pawlak – Rutkowski (23’, w przewadze)
4:0 T.Da Costa (30’)
5:0 Rutkowski – T.Kozłowski (28’)
6:0 K.Kozłowski – T.Da Costa (30’, w przewadze)
6:1 Salamon – Pluskota (36’)
7:1 T.Kozłowski – Rutkowski (36’, w przewadze)
7:2 Gruszka – Salamon (37’)
8:2 Podsiadło (41’)
8:3 Salamon (42’, w osłabieniu)
9:3 T.Kozłowski – Bernat – Rutkowski (46’)
10:3 Pawlak – Rutkowski (53’, w podwójnej przewadze)
11:3 T.Kozłowski – Pawlak (56’, w podójnej przewadze)
11:4 Maciejczyk – Malinowski (58’)
12:4 T.Kozłowski (58’, w przewadze)

Sędziowali: Marczuk – Szachniewicz (obaj Toruń), Wierucki
Kary: 26 min (w tym 10 min dla Rudzińskiego) – 34 min

Unia Oświęcim – Stoczniowiec Gdańsk 1:4 (0:1,1:2,0:1)

0:1 Urbanowicz – Labudda (18’)
0:2 Rzeszutko – Poziomkowski (33’)
0:3 Labudda – Balcewicz – Stepokura (38’)
1:3 Smrek – Jarnot (40’, w przewadze)
1:4 Rzeszutko – Poziomkowski (54’, w podwójnym osłabieniu)

Sędziowali: Kryś (Katowice) – Klich (Sosnowiec), Szachniewicz (Toruń)
Kary: 28 min (w tym 10 min dla Ziaji) – 20 min


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADI
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oświęcim

PostWysłany: Śro 13:22, 18 Kwi 2007    Temat postu:

Sezon ekstraligi hokejowej co prawda się zakończył ale na Hali „Olivia” nadal trwają mecze. Tafle lodowisk okupuje hokejowa młodzież.


Obecnie trwają Mistrzostwa Polski Juniorów, początek kwietnia to
Międzynarodowy Turniej Minihokeja rocznika 1997, a w dniach 24 -25 marca
odbył się tam Turniej Hokejowy O Puchar Marszałka Województwa
Pomorskiego. Do udziału zostali zaproszeni hokeiści 11 – letni i nieco
młodsi. O główną nagrodę walczyli zawodnicy z Warszawy, Daugavpils
(Łotwa - 2 zespoły) i Trójmiasta. Pierwszego dnia rywalizacja odbywała
się systemem każdy z każdym a następnego systemem play – off.
Niepokonani okazali się goście zza wschodniej granicy, którzy zajęli dwa
pierwsze miejsca. Na trzecim uplasowali się zawodnicy UKS 35 Olivia
czyli narybek Stoczniowca pokonując zdecydowanie HUKS Warszawa

Atmosfera zmagań była bardzo przyjacielska – młodzież z Gdańska i
Warszawy rywalizowała ze sobą nie raz i koleżeńskie stosunki pomiędzy
chłopcami mają juz długą historię.Łotysze gościli w Olivii po raz
pierwszy ale chyba nie ostatni. Dobry humor zawodników podtrzymywały
znakomite drożdżówki z piekarni pana Andrzeja Szydłowskiego, który
tradycyjnie wspiera najmłodszych hokeistów w ich zmaganiach

Turniej był znakomitym treningiem przed eliminacjami do głośnego w
zeszłym roku Turnieju Wschodzących Gwiazd. W tym roku część meczy
kwalifikacyjnych do finału zaplanowanego na jesień odbędzie się w Gdańsku.

Najmłodszych zawodników „Stoczni” ( po raz pierwszy występujących w
barwach macierzystego klubu a już nie UKS) czeka pracowity weekend. W
sobotę 29 i w niedzielę 30 kwietnia biorą udział w warszawskim Turnieju
„Polsatu” a już w poniedziałek 1 maja podejmują gości na własnym
lodowisku. Ta sama drużyna brała udział w poprzedniej edycji turnieju
jako najmłodsza i nie przyniosła wstydu swojemu klubowi. Ich znakomity
mecz przeciwko starszej drużynie mistrzów Polski z Nowego Targu można
było niedawno zobaczyć na antenie TVP Sport.

Na gdańską część eliminacji przyjadą drużyny z Torunia, Łodzi i Oświęcimia. Dwie najlepsze zakwalifikują się do jesiennego finału w Warszawie. Grze będą się przyglądać Mariusz Czerkawski i Krzysztof Oliwa – pomysłodawcy turnieju. Zawody potrwają przez dwa pierwsze dni maja i zakończą się uroczyście rozdaniem nagród w Centrum Handlowym Alfa.

„Turniej Wschodzących Gwiazd” otoczony specjalną opieką medialną
telewizji, Portalu Hokej24.pl, prasy jest wspaniałą promocją hokeja dziecięcego - i w ogóle hokeja – w Polsce. Dla młodych sportowców osobisty kontakt z
najsławniejszymi polskimi graczami to nie tylko przygoda ale i nagroda
za całoroczną, ciężką pracę. Dla pozostałych – zachęta do zainteresowania się tą dyscypliną W Gdańsku za sprawą dokonań drużyny seniorskiej zapanowała wyjątkowo sprzyjająca tej dziedzinie sportu atmosfera. Warto ją wykorzystać aby na lodowiska Olivii przyciągnąć i kibiców i kandydatów na przyszłych hokeistów. Gdańska szkoła hokejowa cieszy się uznaniem w całym kraju, a o jej klasie świadczą medale przywożone przez młodych „Stoczniowców” z prawie każdego turnieju.

Na brak utalentowanej młodzieży nie można narzekać. Szkoda tylko, że większość mieszkańców Trójmiasta ma po prostu za daleko na lodowisko….a
gdyby było ich więcej?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADI
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oświęcim

PostWysłany: Śro 13:22, 18 Kwi 2007    Temat postu:

Hokeiści Kazachstanu nadal nie stracili jeszcze punktu podczas mistrzostw świata I dywizji, które odbywają się w chińskim Qiqiharze.


W swoim trzecim meczu w grupie A faworyci tej rywalizacji wygrali 5:2 (3:1, 1:1, 1:0) z Holandią, tą samą, która przegrała z Polską, ale dopiero po rzutach karnych, zabierając biało-czerwonym jeden punkt.
Wyniki:
Kazachstan - Holandia 5:2 (3:1, 1:1, 1:0)
Bramki: Maksim Komisarow (1 min., 15 min.), Aleksandr Korzeszkow (11 min. pp, 38 min. pp), Lew Krutochwostow (46 min.) - Bert van den Braak (20 min.), Bradley Smulders (39 min. pp).
Kary: 26 min. - 24 min.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Filip_TKH
Nowy
Nowy



Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toruń

PostWysłany: Śro 17:19, 18 Kwi 2007    Temat postu:

Brawo Kazakchstan!!!

To o czymś śwaitczy. Świetny zespół zorganizowany dobra taktyka gry, ogólnie super. Bez probelmów awansują do Elity.

ps. Polska zostanie rozgromiona przez kazachów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADI
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oświęcim

PostWysłany: Czw 12:13, 19 Kwi 2007    Temat postu:

W trzecim swoim meczu na Mistrzostwach Świata dywizji 1, grupy A rozgrywanych w Chinach, reprezentacja Polski skompromitowała się przegrywając z Francją 4-0 w fatalnym stylu.




Od samego początku spotkania do ataku ruszyli Francuzi, spychając tym samym do defensywy polską drużynę. W pierwszych minutach meczu Polacy sporadycznie pojawiali się w tercji obronnej Francuzów, bowiem założeniem naszej drużyny narodowej nie była wysoka gra, lecz gra z kontrataków. W 5 minucie chwilową inicjatywę w grze przejęli zawodnicy z orłem na piersi, zamykając Francuzów w ich własnej tercji oddając przy tym serię strzałów na bramkę, niestety w większości niecelnych. Minutę później Polacy otrzymują kolejną szansę na otwarcie wyniku podczas gry w przewadze. Przewaga Polaków nie trwała jednak długo, gdyż chwilę później po niepotrzebnym przewinieniu na przymusowy odpoczynek udał się Jacek Płachta. Kolejne minuty spotkania to gra w przewagach: pojedynczych i podwójnych Francuzów, stwarzających bardzo groźne akcje. Tylko dzięki szczęściu polskiej defensywy i udanych paradach Tomasza Jaworskiego Francuzi nie zdołali zdobyć bramki. W drugiej połowie tercji polska defensywa zbyt często i zbyt łatwo pozwalała francuskim napastnikom na oddawanie groźnych strzałów. Ponownie tylko Tomasz Jaworski wykonywał swoje czynności w stu procentach. Polska defensywa nieco się zrehabilitowała uniemożliwiając Francuzom zdobycia bramki przy kolejnych ich przewagach w grze. Na 2 minuty przed końcem hokeiści znad Wisły grali w przewadze, niestety na tyle nieskutecznie, iż nie oddali tylko jeden strzał na bramkę przeciwnika. 8 sekund przed końcową syreną Francuzi zasłużenie zdobywają pierwszą bramkę. Tomasz Jaworski wybijając krążek zrobił to zbyt lekko i krążek przejął Julien Desorsiers, który nie zmarnował tak dogodnej sytuacji.

Polacy, po tym jak w ostatnich sekundach I tercji stracili bramkę załamali się całkowicie i w dalszej części spotkania stracili całkowicie ambicję i chęć gry. Przewagę w prowadzeniu krążka od początku drugiej odsłony dzisiejszego spotkania przejęli Francuzi i to oni zdobyli kolejną bramkę już po 14 sekundach od rozpoczęcia tercji. Yorick Treille podawał spod bandy, błędu nie ustrzegł się Sebastian Gonera, mijając sie z krążkiem. Formalności dopełnił Francois Rozenthal. Dalej gra Polaków wyglądała już tylko gorzej. Mimo jednakowej ilości zawodników obu drużyn na lodzie to Francuzi praktycznie nie wyjeżdżali z tercji Polaków. Biało - Czerwoni bezradnie ślizgali się po lodzie, nie dochodząc do żadnych sytuacji strzeleckich, w przeciwieństwie do naszych rywali. Francuzi po dwóch – trzech podaniach znajdowali się tuż przed polską bramką i tylko Tomasz Jaworski przeszkadzał w „lekkiej”grze Francuzów. Jednak tylko dobrze spisujący się bramkarz to za mało na poukładaną a przede wszystkim szybką grę rywali. Kolejna bramka była tylko kwestią czasu. Kolejne trafienie zalicza Nicolas Besch w 30 minucie trwania meczu, po asyścia z prawej strony spod bandy Pierrea Edouarda Bellemarego. Wartym podkreślenia jest fakt, że przez 10 minut drugiej tercji Polacy nie oddali ani jednego (!) strzału na bramkę „Trójkolorowych”. Obraz gry nie zmienia się już nawet, gdy Polacy grają w przewadze. Nasi hokeiści mają problem z francuską defensywą i nie wyprowadzają ani jednej dogodnej sytuacji stzrzeleckiej. Francuzi w dzisiejszym spotkaniu przewyższali o klasę swojego przeciwnika. Za to problemów ze strzałami, a co najważniejsze, ze zdobywaniem bramek nie mieli Francuzi. W 16 minucie Tomasz Jaworski skapitulował po raz czwarty. Bramkę zdobył Julien Desorsiers, a asystą zza bramki popisał się Pierre Edouard Bellemare. Do zakończenia tercji na lodzie zaobserwowaliśmy już tylko nieco chaosu i przypadkowości w grze.

Początek ostatniej tercji nie przyniósł jakichkolwiek zmian w przebiegu gry na lodzie. Polacy wręcz ośmieszani przez Francuzów rozpaczliwie próbowali „skleić” składną akcję, lecz nawet to im dziś nie wychodziło. Nasza drużyna narodowa w pierwszych minutach miała poważne problemy by opuścić własną tercję. W 6 minucie pojawił się cień nadziei na zdobycie choćby honorowego trafienia podczas przewagi Polaków, gdy ich gra zaczęła nabierać rumieńców. Jednak można powiedzieć, że tradycyjnie już dziś przewaga ta nie dała powodu do zadowolenia dla zawodników, trenera i polskich kibiców. Przy wyrównanych składach gra ponownie wraca do dzisiejszej normy, Francuzi przeważali dziś w każdym elemencie hokejowego rzemiosła. W 54 minucie Jacek Płachta znajduje się sam na sam z golkiperem z Francji, nie zmienił on jednak niekorzystnego rezultatu Polaków. Była to pierwsza i ostatnia niemalże stuprocentowa sytuacja Polaków w tym meczu. Lekkie odprężenie Francuzów i nieco lepsze rozgrywanie krążka przez Polaków – to oglądaliśmy do końcowej syreny, wynik nie uległ już zmianie.

Francja - Polska 4:0 (1:0, 3:0, 0:0)

Bramki:
19:52 5 na 5 1:0 DESROSIERS Julien ( BELLEMARE Pierre Edouard )
20:14 5 na 5 2:0 ROZENTHAL Francois ( TREILLE Yorick )
28:20 5 na 5 3:0 BESCH Nicolas ( BELLEMARE Pierre Edouard )
35:20 5 na 5 4:0 DESROSIERS Julien ( BELLEMARE Pierre Edouard )

Kary: 16 - 12 min.
Strzały: 42 - 15 (15:3, 12:4, 10:Cool


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADI
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oświęcim

PostWysłany: Czw 12:14, 19 Kwi 2007    Temat postu:

- Żeby Francuzi byli o klasę lepsi. To poniżej krytyki - uważa Jacek Szopiński, były znakomity napastnik, który przez lata grał we Francji, a teraz szkoli młodzież w MMKS-ie Podhalu. - Widocznie nasi za krótko mieli zgrupowanie - ironizuje. - Jeszcze z miesiąc, to by przegrali 1:4. Francuzi na kadrze ćwiczyli tylko tydzień i to wystarczyło.



Co spowodowało taką przepaść? - Liga francuska jest tylko ciut silniejsza od naszej. W kilku wypadkach trener Rohaczek nie trafił z selekcją, ale przede wszystkim nie przygotował zespołu. Od razu widać, że chłopakom brakuje szybkości i sił - analizuje Szopiński.

We Francji postawili na szkolenie młodzieży, czego się w Polsce nie robi. Na MŚ 20-latków rocznik 1984 rozbił rówieśników z Polski. Teraz pochodzący z tamtej kadry obrońca Nicolas Besch strzela nam gola na 3:0 po dynamicznej akcji i strzale z nadgarstka.

Michał Białoński - Gazeta Wyborcza


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADI
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oświęcim

PostWysłany: Czw 12:15, 19 Kwi 2007    Temat postu:

21 letni Arkadiusz Fryźlewicz wychowanek nowotarskiego hokeja miniony sezon spędził w amerykańskiej lidze AEHL w barwach drużyny New Jersey Ice Hoppers. Nowotarżanin był prawdziwą gwiazdą nie tylko w swoim zespole, ale w całej lidze. W 51 spotkaniach zgromadził na swoim koncie aż 117 punktów i zajął drugie miejsce w klasyfikacji najskuteczniejszych.




Teraz młody zawodnik odpoczywa i myśli o powrocie do kraju. Kilka dni po ostatnim ligowym spotkaniu, przeprowadziliśmy z nim rozmowę.

50 goli i 67 asyst daje imponujący wynik 117 punktów. To robi wrażenie. Jest Pan zadowolony z minionego sezonu?

Ogólnie jeżeli wezmę pod uwagę indywidualne osiągnięcia mogę być zadowolony, chociaż zawsze mogłoby być lepiej. Szczególnie mam tutaj na myśli poczynania zespołu. Zajęliśmy w rundzie zasadniczej przedostatnie miejsce. W play-off zaprezentowaliśmy się nie źle. W meczach do trzech zwycięstw ulegliśmy 1-2 drużynie, która później wystąpiła w finale ligii. Niestety w trakcie sezonu trenowaliśmy tylko dwa razy w tygodniu. Inne zespoły spotykały się na zajęciach cztery lub pięć razy. To mnie troszkę drażniło, bo nie pozwalało być w wysokiej dyspozycji cały czas. Poza tym drużyna była oparta na pięciu-sześciu graczach, którzy mieli nie złe umiejętności, a to było za mało, żeby zwojować ligę. Nie ma co jednak narzekać. Grałem w zespole jakim grałem, ale udało mi się uzbierać sporo punktów i z tego jestem przede wszystkim zadowolony.

Wziął Pan udział w meczu gwiazd ligii, a także dwukrotnie został wybrany najlepszym napastnikiem miesiąca. Czym były dla Pana te wyróżnienia?

Z jednej na pewno fajnie być uznanym najlepszym graczem, ale z drugiej taki zawodnik często jest na celowniku graczy z przeciwnych drużyn. Często byłem faulowany i prowokowany, aby tylko zostać wyeliminowanym z gry.

Z racji tego, że kończy już Pan wiek juniora, kończy Pan przygodę z ligą AEHL. Co dalej? Z pewnością przebiera Pan w ofertach...

Powiem szczerze, że z tymi ofertami nie jest tak do końca. W większości drużyn juniorskich, są menedżerowie odpowiedzialni za promowanie swoich najlepszych graczy. Niestety w NJ takich ludzi nie było i nikt mi nie pomógł. Nie mogę jednak narzekać na ten klub, bo przecież gdyby nie dali mi szansy to pewnie skończyłbym z hokejem. Teraz muszę się zastanowić do dalej. Dostałem dwie propozycje, ale z takich uczelni, które nie fundują stypendiów. To mnie jednak nie interesuje, gdyż nauka tutaj jest bardzo kosztowana i musiałbym ją z czegoś opłacać. Poważnie myślę o powrocie do kraju i spróbowaniu swych sił w którymś z krajowych drużyn. Najbardziej chciałbym wrócić do Nowego Targu.

Myśli Pan, że zdołałby się Pan przebić do składu Szarotek?

Trudno mi jest odpowiedzieć, ale jeżeli nie spróbuje to się nie przekonam. Będąc młodym zawodnikiem, byłem jednym z najlepszych graczy w swojej kategorii w Polsce. Teraz jak przeglądam składy drużyn ekstraklasowych to widzę, że Ci z którymi kiedyś rywalizowałem, dobrze sobie radzą. Minęło już kilka lat od mojego wyjazdu i nie wiem na jakim poziomie stoi teraz hokej w kraju. Jedyne wyjście aby się dowiedzieć to przyjechać na testy i wtedy będę wiedział na czym stoję. Znam swoje możliwości i wiem, że stać mnie na więcej.

Czyli krótko mówiąc, zgłasza Pan gotowość do gry w Podhalu?

Tak. Chciałbym spróbować swych sił!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADI
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oświęcim

PostWysłany: Czw 12:16, 19 Kwi 2007    Temat postu:

W czwartek rywalem polskich hokeistów w mistrzostwach świata w Qiqiharze będą liderzy tej imprezy, reprezentanci Kazachstanu. Kazachowi są faworytami i turnieju, i meczu z Polakami.


Reprezentacje obu krajów spotkały się z sobą ośmiokrotnie. Polskim hokeistom nie udało się jednak wygrać ani razu - zremisowali jeden mecz, przegrali siedmiokrotnie (bramki: 18-39).

W mistrzostwach świata oba zespoły grały z sobą dwukrotnie i co ciekawe - oba mecze odbyły się na polskich lodowiskach. W Sosnowcu, dziesięć lat temu, padł jedyny remis (3:3) w konfrontacji obu zespołów, w 2000 r. Kazachowie wygrali w Katowicach 5:2.

1997, Sosnowiec 3:3
2000, Katowice 2:5
-----------------------
2 mecze - 0 zwycięstw - 1 remis - 1 porażka, bramki: 5-8.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADI
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oświęcim

PostWysłany: Czw 12:17, 19 Kwi 2007    Temat postu:

Hokeiści Holandii odnieśli pierwsze zwycięstwo na mistrzostwach świata I dywizji w chińskim Qiqhar, gdzie swoje mecze rozgrywa grup A.


W czwartek zawodnicy z "kraju tulipanów" pokonali po dogrywce Estonię 4:3 (1:1, 1:1, 1:1; 1:0).

Wynik:

Estonia - Holandia 3:4 (1:1, 1:1, 1:1; 0:1)
Bramki: Maksim Iwanow (5 min. pp), Andriej Makrow (31 min. pp, 59 min.) - Chad Euverman (12 min. pp), Bradley Smulders (27 min. pp), Jacobus Teunissen (41 min.), Mat Korthuis (62 min.).
Kary: 12 min. - 22 min. Widzów 764.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADI
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oświęcim

PostWysłany: Czw 12:17, 19 Kwi 2007    Temat postu:

W Mistrzostwach Świata dywizji 1 grupy A rozgrywanych w Chinach reprezentacja Polski po raz pierwszy w historii pokonała Kazachstan w meczach między tymi państwami. Polacy wygrali 5-2 a trzy bramki zdobył Jacek Płachta. Bardzo dobrze w bramce prezentował się Arkadiusz Sobecki.


Polska - Kazachstan 5:2 (2:0, 3:2, 0:0)

Bramki:
1:0 Jacek Płachta - Leszek Laszkiewicz (3:21)
2:0 Jacek Płachta - Tomasz Wołkowicz (8:15)
3:0 Jacek Płachta - Damian Słaboń (27:07)
3:1 Maxim Komissarov - Andrey Savenkov (28:04)
4:1 Mariusz Dulęba (29:54)
4:2 Alexandr Koreshkov - Talgat Zhailauov - Andrey Savenkov (35:25) w przewadze
5:2 Mateusz Rompkowski (36:59)

Kary: 10 - 14 (w tym 10 min. dla Yevgeniy Koreshkov za atak z tyłu) min.
Strzały: 23 - 34

Polska: Arkadiusz Sobecki (rez. Tomasz Jaworski) - Sebastian Gonera, Jarosław Kłys; Leszek Laszkiewicz, Damian Słaboń, Jacek Płachta - Daniel Galant, Mariusz Dulęba; Mikołaj Łopuski, Marcin Kolusz,Zdzisław Zaręba - Adrian Labryga, Mateusz Rompkowski; Piotr Sarnik, Martin Voznik, Jarosław Różański - Patryk Noworyta, Łukasz Wilczek; Marcin Jaros, Grzegorz Pasiut, Tomasz Wołkowicz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADI
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oświęcim

PostWysłany: Czw 12:18, 19 Kwi 2007    Temat postu:

BRAWO Polska Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum NHL NET Strona Główna -> Polska Liga Hokejowa Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 4 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin